Witajcie :)
Powrót do Aniołów - Dziewczynek jak mówi o nich mój Mąż - wersja świąteczna. Czapeczki - sama dziergałam :) Już widzę je na swojej choince :))
Widziałam dużo tych aniołków świątecznych, ale wiecie co? Te są takie naprawdę moje. Nadałam im nawet imiona - Hania i Alicja ;) Macie czasem sentyment do swoich prac?? Mnie się zdarza ;) Rzadko, ale te aniołki przystroją tą moją niemodną - nietematyczną i totalnie chaotyczną jak co roku żywą choinkę.
Bo moja choinka taka właśnie jest... różnorodna. Nie ma w niej jednakowych bombek, ma zielone, pachnące i kłujące igły, a nie białe sztywne strąki. Przozodobiona jest dziesiątkami drobiazgów - często uniaktowych, bo rękodzielniczych - nie tylko moich, ale i otrzymanych, czy też kupionych i nie za bardzo jest na niej miejsce na te wszystkie bombki, które wszędzie wyglądają tak samo...
Aniołki posyłam .na wyzanie:
Art Piaskownica 18.12.23
Śliczne te aniołki. Mają tyle w sobie słodyczy. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńCUDNE są :)
OdpowiedzUsuń