Witajcie w ten cudowny, mroźny, śnieżny środowy niemalże wieczór :)
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny :) Wpsami pod ostatnim postem skutecznie mnie przekonaliście, że warto pisać! Że jednak czytacie ;) To bardzo, bardzo miłe :)
Zrobiło się chłodno, naprawdę chłodno. To z kolei nakłoniło mnie do ponownego sięgnięcia po biel - uwielabiam ją jak już dobrze wiecie. Niestety nie potrafię fotografować już totalnie. Mam jednak nadzieję że złapiecie główne przesłanie ;)
Kartki oczywiscie mocno się "skrzą"
Posyłam na wyzwania:
- Studio 75 30.11
- Scrap and Craft 30.11
- Allsorts 1.12
środa, 30 listopada 2016
sobota, 26 listopada 2016
Chłodno, zimno, coraz zimniej...
Witajcie :))
Nareszcie weekend! Jak ja uwielbiam te krótkie chwile wytchnienia :)) Dzisiaj wreszcie mam czas, kiedy mogę naskrobać ciut więcej słów. A ja tak lubię pisać - z sensem, czy bez... coż to za różnica - kto to czyta? ;)
No dobra od razu się tłumaczę - nie mam temperatury, nie bredzę, tylko w ciągłym pośpiechu żyję - jak większość z Was pewnie. Ale dziś taki mały bilansik - wieczór andrzejkowy - zamiast iść na jakąś szaloną imprezę - ja wyciągnęłam papiery i... sami zresztą wiecie. Starzeję się, czy co? Dobrze chociaż, że herbata w kubku tak aromatyczna, że pozwala wrócić do rzeczywistości ;)
Za oknami zrobiło się zimno, rano - tj koło 8 u nas temperatura minus 6. Nie dużo, a jednak się człowiek odzwyczaja. Za to jak pięknie było! Nie spadł wprawdzie śnieg, ale całe miasto pokryła przeurocza szadź! To są niewątpliwe jedyne uroki zimy, za jakimi tęsknię. Poza tym nie znoszę, nie cierpię, nie toleruję :(( No i ciągle, ale to ciągle jest mi zimno :((
Czerpiąc z natury postanowiłam wyjść na przeciw Świętom, czy wiecie że właściwie za miesiąc to o tej porze będzie już po?? Straszne. Człowiek tyle się przygotowuje, a potem ten czas tak szybko mija...
Nostalgicznie się zrobiło - mówię - jak nic ciągnie mnie do pisania ;) Kiedy Pacjenci mnie wykończą to z pewnością sięgnę po pióro - a swoją drogą, kto jeszcze dzisiaj takowych używa???
Więc wracam do stricte tematu zimna. Śniegu, szklącego się mrozu i innych takich.
Troszkę sobie pośnieżyłam, pobrokaciłam i nawet pomaskowałam ;) - swoja drogą gdyby mi ktoś jakiś czas temu powiedział, że spodoba mi się używanie masek, gessa to bym się serdecznie uśmiała, a teraz uwielbiam - kolejny krok to pełne mediowanie, ale to chyba jeszcze nie ten czas....
Pokwiatkowałam też troszkę....
w mroźnym klimacie ....
Mroźną kartkę posyłam na wyzwania:
- Misz Masz Papierowy 30.11
- Like challenges 27.11
- I Kropka 30.11
Nareszcie weekend! Jak ja uwielbiam te krótkie chwile wytchnienia :)) Dzisiaj wreszcie mam czas, kiedy mogę naskrobać ciut więcej słów. A ja tak lubię pisać - z sensem, czy bez... coż to za różnica - kto to czyta? ;)
No dobra od razu się tłumaczę - nie mam temperatury, nie bredzę, tylko w ciągłym pośpiechu żyję - jak większość z Was pewnie. Ale dziś taki mały bilansik - wieczór andrzejkowy - zamiast iść na jakąś szaloną imprezę - ja wyciągnęłam papiery i... sami zresztą wiecie. Starzeję się, czy co? Dobrze chociaż, że herbata w kubku tak aromatyczna, że pozwala wrócić do rzeczywistości ;)
Za oknami zrobiło się zimno, rano - tj koło 8 u nas temperatura minus 6. Nie dużo, a jednak się człowiek odzwyczaja. Za to jak pięknie było! Nie spadł wprawdzie śnieg, ale całe miasto pokryła przeurocza szadź! To są niewątpliwe jedyne uroki zimy, za jakimi tęsknię. Poza tym nie znoszę, nie cierpię, nie toleruję :(( No i ciągle, ale to ciągle jest mi zimno :((
Czerpiąc z natury postanowiłam wyjść na przeciw Świętom, czy wiecie że właściwie za miesiąc to o tej porze będzie już po?? Straszne. Człowiek tyle się przygotowuje, a potem ten czas tak szybko mija...
Nostalgicznie się zrobiło - mówię - jak nic ciągnie mnie do pisania ;) Kiedy Pacjenci mnie wykończą to z pewnością sięgnę po pióro - a swoją drogą, kto jeszcze dzisiaj takowych używa???
Więc wracam do stricte tematu zimna. Śniegu, szklącego się mrozu i innych takich.
Troszkę sobie pośnieżyłam, pobrokaciłam i nawet pomaskowałam ;) - swoja drogą gdyby mi ktoś jakiś czas temu powiedział, że spodoba mi się używanie masek, gessa to bym się serdecznie uśmiała, a teraz uwielbiam - kolejny krok to pełne mediowanie, ale to chyba jeszcze nie ten czas....
Pokwiatkowałam też troszkę....
w mroźnym klimacie ....
z dźwiękiem dzwonków wigilijnych....
Mroźną kartkę posyłam na wyzwania:
- Misz Masz Papierowy 30.11
- Like challenges 27.11
- I Kropka 30.11
piątek, 25 listopada 2016
Mariankowo
Witajcie :))
Znów biegnę do Was by pokazać Wam najnowszą inspirację dla Srapkowo.pl Tym razem inspirujemy z wykrojnikiem - z oczywistych względów wyjątkowego uroku wybrałam Mariankowy ;)
Kartkę posyłam na wyzwnia:
_ Hello Scrap 30,11
- Klub Twórczych Mam 15.01
- Marianne Design Kreadiva`s 9.12
Znów biegnę do Was by pokazać Wam najnowszą inspirację dla Srapkowo.pl Tym razem inspirujemy z wykrojnikiem - z oczywistych względów wyjątkowego uroku wybrałam Mariankowy ;)
Kartkę posyłam na wyzwnia:
_ Hello Scrap 30,11
- Klub Twórczych Mam 15.01
- Marianne Design Kreadiva`s 9.12
sobota, 19 listopada 2016
Magiczne do świąt przygotowania
Witajcie :)
Dzisiaj przypada moja kolejna inspiracja na blogu scrapkowo.pl - zajrzyjcie koniecznie, bo w tym tygodiu inspirujemy z zawieszkami. Koleżanki pokazały naprawdę świetne ich wykorzystanie.
Dzisiaj przypada moja kolejna inspiracja na blogu scrapkowo.pl - zajrzyjcie koniecznie, bo w tym tygodiu inspirujemy z zawieszkami. Koleżanki pokazały naprawdę świetne ich wykorzystanie.
Za
oknami pochmurno, ale na naszych biurkach roi się już od brokatów,
metalicznych farb i innych błyszczących dodatków. Wszak żadną tajemnicą
nie jest, że zbliżają się Święta. W tym roku postanowiłam iść nieco inną
drogą w przygotowaniu ozdób niż w latach poprzednich. Brakowało mi
m.in. subtelnego świecznika, który można postawić np. na świątecznym
stole. Postawiłam na tak lubianą przeze mnie biel :)) Miało być
delikatnie, subtelnie i... magicznie.
Powiem
szczerze, że jego przygotowanie sprawiło mi niemałą radość :)) Najpierw
zrobiłam pierwszego w życiu ręcznego kwiata z foarmiranu - w założeniu
miała to być gwiazda betlejemska, jak widać wyszło biało, ale
niekoniecznie gwiazdowo ;)
Mocno błyszcząco...
Z cudowną zawieszką...
No i magicznie jak już wspomniałam:)
Świecznik posyłam na wyzwania:
Z cudowną zawieszką...
No i magicznie jak już wspomniałam:)
- Białe Kruczki 30.11
- Craft Passion 30.11
poniedziałek, 14 listopada 2016
Tryptyk świąteczny
Witajcie...
ostatnio dużo gadałam, dziś więc pomilczę... dopadł mnie listopad :( niestety :(
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać tryptyk - bardzo spodobała mi się pierwsza wersja tej karteczki, więc postanowiłam dorobić dwie kolejne. Duuużo brokatu i moja ulubiona biel :))
Kartki posyłam na wyzwania:
- Zielone Koty 18.11
- Sklepik Gosi 26.11
- Hello Scrap 30.11
ostatnio dużo gadałam, dziś więc pomilczę... dopadł mnie listopad :( niestety :(
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać tryptyk - bardzo spodobała mi się pierwsza wersja tej karteczki, więc postanowiłam dorobić dwie kolejne. Duuużo brokatu i moja ulubiona biel :))
Kartki posyłam na wyzwania:
- Zielone Koty 18.11
- Sklepik Gosi 26.11
- Hello Scrap 30.11
czwartek, 10 listopada 2016
Wyjątkowo dla Rodziców
Witajcie :))
I mamy już 10 listopada... czyż to nie fakt że czas za szybko biegnie?? Jeszcze nie zdążyłam zrobić tak wielu rzeczy odłożonych "na potem" po poprzednim weekendzie, a już kolejny.
Wiecie co? Tak się ostatnio zastanawiałam, że wiele z nas narzeka, że święta pojawiają się tak wcześnie w naszych sklepach, a wchodząc na FB dzień po Wszystkich Świętych - prace moich znajomych niemal w 100% były już świąteczne... taka chwila refleksji - że my też daliśmy się ponieść ogólnej modzie celebrowania świąt od świeczek na grobach.
No dobrze, ale to nie pora teraz na filozofowanie. Teraz pora na pokazywanie. Przygotujcie duży kubek herbaty/kawy/soku/etc. bowiem dziś Was zaskoczę ilością zdjęć ;)
Co tym razem? Jak już wspomniałam w poprzednich postach została mi do pokazania jeszcze jedna praca przygotowana z myślą o Marlenie, a właściwie o Jej Rodzicach. TYm razem jest to prośba o Blogosławieństwo. Długo myślałam. Aż w końcu samo się wymyśliło, kiedy koleżanka pokazała mi wspólne zdjęcie z narzeczonym....
Tytułem wstępu....
W różanym ogrodzie (ps... znów te zdjęcia - jeśli znacie papiery Craft and You to wiecie dobrze że niestety fotki są zbyt niebieskie - nie umiałam tego naprawić zbytnio w programie graficznym, wyglądają jakby były bardzo smutne, w rzeczywistosci były dość nasycone, kolorowe).
Potem się rozdwoiły...
By wreszcie pokazać swoje wnętrze... -- i te kolory są dużo bardziej prawdziwe
Znów jakby smutkiem okryte...
Dłuuuuuugo by opowiadać.... ;)
I para w komplecie :)
Pracę posyłam na wyzwanie:
Filigranki - 19.11
-Essy-Floresy 28.11
I mamy już 10 listopada... czyż to nie fakt że czas za szybko biegnie?? Jeszcze nie zdążyłam zrobić tak wielu rzeczy odłożonych "na potem" po poprzednim weekendzie, a już kolejny.
Wiecie co? Tak się ostatnio zastanawiałam, że wiele z nas narzeka, że święta pojawiają się tak wcześnie w naszych sklepach, a wchodząc na FB dzień po Wszystkich Świętych - prace moich znajomych niemal w 100% były już świąteczne... taka chwila refleksji - że my też daliśmy się ponieść ogólnej modzie celebrowania świąt od świeczek na grobach.
No dobrze, ale to nie pora teraz na filozofowanie. Teraz pora na pokazywanie. Przygotujcie duży kubek herbaty/kawy/soku/etc. bowiem dziś Was zaskoczę ilością zdjęć ;)
Co tym razem? Jak już wspomniałam w poprzednich postach została mi do pokazania jeszcze jedna praca przygotowana z myślą o Marlenie, a właściwie o Jej Rodzicach. TYm razem jest to prośba o Blogosławieństwo. Długo myślałam. Aż w końcu samo się wymyśliło, kiedy koleżanka pokazała mi wspólne zdjęcie z narzeczonym....
Tytułem wstępu....
W różanym ogrodzie (ps... znów te zdjęcia - jeśli znacie papiery Craft and You to wiecie dobrze że niestety fotki są zbyt niebieskie - nie umiałam tego naprawić zbytnio w programie graficznym, wyglądają jakby były bardzo smutne, w rzeczywistosci były dość nasycone, kolorowe).
Potem się rozdwoiły...
By wreszcie pokazać swoje wnętrze... -- i te kolory są dużo bardziej prawdziwe
Znów jakby smutkiem okryte...
Kryjące szczęścia tajemnice....
Dłuuuuuugo by opowiadać.... ;)
I para w komplecie :)
Pracę posyłam na wyzwanie:
Filigranki - 19.11
-Essy-Floresy 28.11
Subskrybuj:
Posty (Atom)