Rozalia pocięta

Witam Was w niedzielne, wczesne popołudnie. Na mój warsztat wskoczyła dziś kolekcja Rozalia w Ogrodzie. Te co znają, wiedzą, że jest ona niebywale urocza. Odkąd ją kupiłam bardzo trudno było mi się zdecydować na radykalny gest pocięcia papierków. Spróbowałam raz przy okazji kartki na Dzień Matki, a dzisiaj to już tylko Rozalia chodziła mi po głowie. No i jest efekt. Tym razem postanowiłam się zmierzyć z liftem Ani - Karasiowej, która tworzy kartki w specyficznym, romantycznym klimacie. Bardzo mi się podobają Jej prace. Nie mogłam więc przepuścić okazji by dokonać liftu kartki w Pracowni Rękodzieła Szok, gdzie w maju gościnnie inspirowała.
To kartka Ani.

A tutaj moja interpretacja:
Chwila napięcia ;)

Róża w środku - PaNaKo, kwiaty wiśni - moje własne rączki.

 Nawarstwiłam trochę :) - co raz bardziej to lubię :))

Nie mogłam się zdecydować, z którego profilu kartka wygląda najlepiej ;P

 

Kartkę posyłam:
- Pracownia Rękodzieła Szok 1.06

- Creative Inspirations 3.06

- Diabelski Młyn 10.06

- Crafty Catz 5.06

- Word Art 3.06
- Sisterhood of Crafters 8.06