Na chrzest

Dziękuję bardzo za wszystkie odwiedziny :) za komentarze :) za ciepłe słowa. Zdziwiła mnie też ilość chętnych w moim małym rozdawnictwie :) Ale cieszę się ogromnie, że niemal z każdą godziną jest Was więcej :) Witam Nowych Obserwatorów :) Mam nadzieję, że rozgościcie się w moich progach i będziecie częstymi gośćmi :)

W ostatnich dniach mojego urlopu powstała karteczka na chrzest Małej Istotki. Karteczka miała być elegancka, ale z niewielką ilością ozdobników. Zdecydowałam się na dość pastelowe połączenie - lekki fiolet (bardzo lekki) i pastelowy róż. Dodałam mojego kwiatka brzydaska. Dlaczego brzydasek - nie wyszło mi barwienie. Eksperymentowałam z mgiełką. I ogólnie stwierdzam - to nie dla mnie. Tzn błąd był inny. Nigdy nie psikać gotowego kwiatka :) Blondynka :) Efekt taki, że po psiknięciu kwiatek mi się rozłożył i oklapł :(( Nie miałam już czasu na wielkie reanimacje, a i gotowych też nie bardzo. Musiał zostać ten. Grafika pochodzi z Internetu. Urzekł mnie ten słodki Anioł Stróż :)

I nieodzowne ostatnio torebeczki :) o ile pudełka zupełnie mi nie wychodzą, bo mi się kąty rozjeżdżają, o tyle zrobienie takiej torebeczki to prawdziwa przyjemność :)

 Na torebeczce mój faworyt - maleńkie stópki :)

Całość