Karteczka idealnie wkomponowała mi się w atmosferę za oknem. Nie wiem jak u Was, ale u mnie właśnie zrobiło się zimno, brzydko, mokro i ponuro. Nie cierpię takiej typowo listopadowej pogody. Nie mogę się już doczekać takiej prawdziwej, białej zimy. Śnieżnej zwłaszczaa :)
Co do karteczki. Przeliczyłam się trochę z ilością posiadanych papierów świątecznych. Znaczy się nie mam już żadnych. A szkoda wielka, że nie spojrzałam wcześniej jaki jest stan magazynowy, bo miałam okazję nie tak dawno robić zakupy to i papierki byłyby się zamówiły. No ale jak się nie ma profesjonalnych to trzeba sobie jakoś radzić bez. Sam przygotowałam sobie papierek. Użyłam pierwszy raz w życiu tego stempelka z gwiazdką. Są pewne niedoskonałości, ale ogólnie wydaje mi się, że może być, no i pasuje do charakteru kartki. Minimalizm ozdób - to co lubię najbardziej, raczej skromnie i od linijki ;)
Karteczkę zgłaszam na wyzwanie:
- Rapakivi 25.11 - Wyzwanie 23 wg mapki
śliczna karteczka:)Mam trochę zbędnych papierów świątecznych jakbyś miała ochotę to odezwij się na maila, ja się z przyjemnością podzielę:)
OdpowiedzUsuńświetna interpretacja mapki
OdpowiedzUsuńPrzecudna karteczka, piekne te gwiazdki i klimat panujacy. Super:)
OdpowiedzUsuńŚwietna! Ja też lubię minimalizm, a w Twoim wykonaniu - super :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny minimalizm- kartka jest elegancka :) Ja mam trochę świątecznych papierów ale ostatnio wychodzi tak,że kartki robię z tych nieświątecznych... Tak też bywa :)
OdpowiedzUsuńOleńko jesteś tak pomysłowa że z wszystkiego co weźmiesz w swoje łapki zrobisz cudowne rzeczy:):)
OdpowiedzUsuńkarteczka jest przeurocza:))
Elegancka, podoba mi się, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper :) dziękuję za udział w wyzwaniu Rapakivi ...
OdpowiedzUsuń