O tym, że mam zaległości w prezentacji prac to mówię głośno, ale że aż tyle, to wolę milczeć ;)
Jednak daty na pracach wiele zdradzają ;) Dziś premierę ma box przygotowany na ślub. Delikatny, pastelowy, taki mój ;)
O tym, że mam zaległości w prezentacji prac to mówię głośno, ale że aż tyle, to wolę milczeć ;)
Jednak daty na pracach wiele zdradzają ;) Dziś premierę ma box przygotowany na ślub. Delikatny, pastelowy, taki mój ;)
Kiedyś miałam taki plan, by przynajmniej raz w tygodniu zamieszczać jakiś post na tym blogu. Wiem, że życie blogowe umiera, jednak nie mam serca porzucić tego specyficznego, mojego archiwum. I wciąż dodaję, wciąż dorzucam choć nie tak często jak kiedyś.
Pewnie jak każdy - tłumaczę się brakiem czasu, ale tak naprawdę to chyba więcej jest "życia" na innych mediach, choć nie powiem, żebym w nie wsiąkła. Kiedyś te blogi były pięknymi historiami - twórczości, życia, doświadczeń.... Jakieś 20 lat miałam tak dużo blogowych znajomych! Tak wiele wymianek żeśmy organizowały, do dziś przechowuję wiele pamiątek od blogowych koleżanek!
No ale przecież nie o tym miało być. Zaproszenia na Bierzmowanie. Zaproszenia robię rzadko, ale jak już robię to raczej jest to klasyka i prostota. Takie są również i te.
Po ostatnich osiemnastkowych szaleństwach przyszedł czas na uczczenie "50" i to w dodatku męskiej.
Tym razem powstał box pełen dobrych życzeń.
Witajcie,
dzisiaj pierwsza od dawna praca scrpbookingowa. Jakoś nie po drodze mi ostatnio z papierami.
To już chyba ostatni set moich aniołkowych zmagań. Nie chciałam jednak, by zaginęły gdzieś w czeluściach dysku.
I filmiki ;)