Mamo, Mamo, co Ci dam?

Witajcie :))

Dziękuję za wszystkie ostatnie wizyty i komentarze. Odpowiadając na Wasze pytania - jaki to jest wykrojnik z ostatniej kartki - niestety nie mam pojęcia :( nie jestem jego szczęśliwą posiadaczką (a z pewnością bardzo bym chciała;), próbowałam odszukać w sklepach, w ilości różności poprostu nie dałam rady. Wycinankę w ilości sztuk jedna dostałam od Dobrego Duszka - czekała na wyjątkową okazję, aż w końcu się trafiło :) Jeśli więc ktoś zna ten wykrojnik to proszę - podzielcie się nazwą :)

Staram się nadrobić trochę zaległości, które w ostatnim czasie tak bardzo mi się nawarstwiły. Nie wiadomo kiedy nastał maj - czas Komunii, Ślubów i innych pięknych uroczystości. Maj to także miesiąc, kiedy świętują nasze Mamy. Moja jest wyjątkowa - nie da się ukryć ;) - wiem, wiem, każdy tak powie o swojej, ale w tym chyba tkwi cały sekret macierzyństwa.

W przedszkolu był taki wierszyk:

"Mamo, mamo, co ci dam?

jedno serce tylko mam.

A w tym sercu róży kwiat, 

mamo, mamo żyj sto lat". 

Idąc za jego tropem zaczęłam się zastanawiać jakiś czas temu - Mamo, Mamo co Ci dam? I wymyśliłam. Apetyczny, soczysty, przydatny każdej Kobiecie....

Mam nadzieję, że mój prezent przypadnie Mamie do gustu :) Za użyczenie  bindownicy dziękuję Asi.

Przepiśnik posyłam na wyzwanie:

- Scrapkowo 20.05 Wykorzystałam m.in. bloczek papierów Herbatka dla dwojga

- Na Strychu 31.05

- Miszmasz Papierowy 30.05