...co za pech :((( sprzątałam w tym tygodniu świąteczne dekoracje i po zdjęciu stroika świątecznego moim oczom ukazała się wielka (chyba tłusta"??) plama :((( Piszę o tym, gdyż plama ta jest na jedynym, mozolnie wyhaftowanym, moim ulubionym perminkowym bieżniku :(
Nie wiem jak powstała, co gorsza, nie wiem z czego jest - na bieżniku nic nie było stawiane poza stroikiem, forumowe koleżanki sugerowały, że może stearyna - ale to na pewno nie, bo stroik był bez świeczki. Za radami potarłam plamę płynem do naczyń, nic nie dało, potem drugi raz potarłam mydłem - takim niemieckim na plamy - też nic (jak widać na tym zdjęciu - zrobione po obu próbach) może bym spróbowała vanishem, ale się obawiam o kolory - zbyt bliskie sąsiedztwo kolorowych motywów :( I tutaj pojawia się pytanie do Was - czy miałyście może taki przypadek? Czy ktoś walczył? Teoretycznie mulina DMC... Za wszystkie rady będę bardzo wdzięczna....
Ja ci Olu nie pomogę, niestety, chcę jednak napisać, ze sliczny wzor wyhaftowalaś...Mam nadzieję, ze bieżnik uda się uratować.Pozdrawiam Cię cieplutko:)
OdpowiedzUsuńOleńko a szare mydło, teraz to się biały jeleń nazywa i wrzątek mulina nie farbuje ja swoje bieżniki nawet gotowałam
OdpowiedzUsuńMożesz spróbować jeszcze z sodą, mulinom nie zaszkodzi :)
OdpowiedzUsuń