Po krótkiej przerwie od ukończenia moich dimkowych koni znów zapałałam natchnieniem do igły. Na długi majowy weekend zabrałam ze sobą taki oto zestawik. Na razie nie zdradzę, co to będzie, choć znajome z dwóch for na pewno już wiedzą, bo nie dawno szukałam ;) Chciałabym skończyć do grudnia - wtedy obrazek ten stałby się prezentem dla Mojego Mamutka, bo strasznie Jej się spodobał. Jak będzie? Czas pokaże.
Testuję właśnie bloggera :) ja odpoczywam w Gdańsku, prawdopodobnie czyniąc krzyżyki na powyższej kanwie, a on zamieszcza mój wpis :) ciekawa jestem :)
Takie długoterminowe zabawy mnie niestety nie wciągają :) Ja za szybko się denerwuję, że nie skończone, nie widzę rezultatów... Ale życzę powodzenia, Tobie na pewno się uda :)
OdpowiedzUsuńChyba się sprawdził, bo post wstawiony:)
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku, ciekawi mnie hafcik.
Pozdrawiam
Zapraszam na moj blog po odebranie wyróżnienia Twojego bloga i do włączenia się do zabawy.http://lusillasworld.blogspot.com/2013/05/wyroznienie.html
OdpowiedzUsuń