Ślub w moim ujęciu miał już różne kolory. Tym razem sięgnęłam po coś raczej nieoczywistego.
Wybrałam granat. I wiecie co? Całkiem podoba mi się w tym ujęciu.
Już się nie mogę doczekać pełni sezonu malinowego. W ramach wczesnych przygotowań wykonałam kartkę w takim słodkim malinkowym kolorze. Bo nie tylko maliny są moją pasją, ale i tworzenie także :)
Lubicie robale? Ja nie do końca. Wolę motyle - są najczęściej piękne, kolorowe.
Tym razem jednak skusiłam się z czystej ciekawości na robala od Craft o Clock
I mamy kartkę - mocno Vintage z robalem