Strony

sobota, 31 sierpnia 2013

Part 5 - ślubna

Dlaczego by nie zrobić kartki ślubnej na kiermasz? W końcu we wrześniu/październiku też są śluby. Karteczka to powstała z dziwnej potrzeby serca. Stempelek mógłby mieć inny kolor, ale niestety inne tusze mam już w zaniku i nie odbija się wyraźnie. Musiał być czarny. Jest na tej karteczce chyba wszystko, co ślubnym można nazwać. Prosta, w sumie skromna i subtelna. Tak ją widzę ja.



Wykonane z papierków Studio 75 Special Moments, okraszone Jutrzenką Galerii Papieru. Stempel Agateria.

A ja nadal zapraszam na moje candy :) scrapki pocięte. Czekają na szczęśliwca :)

czwartek, 29 sierpnia 2013

Part 4 - różowo, dziewczęco...

Dziś nie będę długo pisać. 
Z myślą o kiermaszu powstała karteczka dziewczęca, lekka, różowa.


wtorek, 27 sierpnia 2013

Part 3 - enerrrrgetyczna

Dziś totalna abstrakcja kolorystyczna (jak dla mnie). Nie lubię zieleni, a już takiej - ostrej, intensywnej to naprawdę nie lubię. Ale tym razem jakoś mi ten arkusik Color Hills przypasował. To trzecia praca na kiermasz dla Beaty.
Użyłam na tej kartce także  kwiatka złożonego z tekturek Craftfun. Tuszowałam go złotym tuszem, co dodało mu lekkiej poświaty. Muszę jeszcze zdecydowanie popracować nad ich wywijaniem.


poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Part 2 - with sympathy

Zgodnie z zapowiedzią dziś drugi odcinek z karteczką na kiermasz dla Beaty.
Tym razem karteczka uniwersalna - imieninowa, urodzinowa lub po prostu - z sympatii.

Wykorzystałam mój ulubiony motyw babeczki z stempla Papermanii. Okrasiłam truskawkami, perełkami w płynie oraz pastelowymi różami.



Całość wykonana z:
- Galeria Papieru Herbatka dla Dwojga
- Papier Marianne Design Fancy Flowers
- Stempel Papermania babeczka - od nowości brak zastosowania :)
- Wykrojnik róże Marianne Design
- perełki w płynie

Przypominam także o moim candy :) jest jeszcze mała chwila by się zapisać :)

A i jeszcze taka mała notka - dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze, staram się także i ja odwiedzać i komentować Was na bieżąco. Jadziu z Sercem Tworzone - z niewiadomych mi przyczyn komentarze moje nie wyświetlają się na Twoim blogu ;( Ale bywam, bywam, podziwiam ;)

***
Wie heute bekannt gegeben, der zweite Abschnitt mit eine Karten der Messe für Beaty.

Diesmal etwas Universell - Namenstag, Geburtstag oder einfach - mit Sympathie.

Früher habe ich meine Lieblings-Thema der Briefmarke Papermanii Muffins. Ich fügte hinzu Erdbeeren, flüssige Perlen und Pastell Rosen.

 Hergestellt aus:

- Fotopapier Tea for Two

- Marianne Design Fancy Paper Flowers

- Papermania Stempel bun

- Punsch Rosen Marianne Design

- Perlen in der Flüssigkeit

Auch über meine Süßigkeiten erinnern :) gibt es noch eine kleine Weile, um abonnieren :)

A und selbst ein so kleiner Hinweis - danke für all die Besuche und Kommentare, versuchen Sie auch, und ich besuchen und kommentieren Sie auf einer regulären Basis. Jadzia des Herzens erstellt - aus unerfindlichen Gründen nicht angezeigt ich meine Kommentare auf Ihrem Blog, (Aber ich besuche, besuche ich, ich bewundere;)

piątek, 23 sierpnia 2013

Part 1 - you`re ONE in a million

Dlaczego Part 1? To będzie mała karteczkowa seria - odcinków 8.
Słyszeliście na pewno o akcji "Kraków dla Beaty". Jeśli nie - odsyłam tutaj.
Kiedy usłyszałam o tym przedsięwzięciu od razu poczułam, co trzeba zrobić - trzeba siąść i sklecić kilka kartek. Z potrzeby serca i z chęci pomocy, bo przecież na miejscu Beaty mógł być każdy z nas w jakimkolwiek innym zakątku kraju, świata...
Nie przedłużając. 
Na aukcję, jako moją małą cegiełkę zrobiłam 8 kartek. Są różne. Dziś pierwsza z nich z piękną dedykacją You`re ONE in a million. Czyż nie pięknie byłoby takie wyznanie usłyszeć? Dostać?



Karteczkę zgłaszam także na wyzwanie Blog sklep-ewa.pl do 26.08 - Wyzwanie #16 Tylko Ty.

I tak sobie myślę jak by to pięknie było, gdyby chociaż 50 % blogujących osób włączyło się w akcję. Pewnie spełniłoby się marzenie jednej z organizatorek akcji o stole pełnym rękodzieła do licytacji :)

środa, 21 sierpnia 2013

True Love

True Love... nie ma nic przypadkowego w wyborze tej właśnie Grafiki Janet do karteczki z okazji narodzin najmłodszego członka naszej rodziny. Oliwia to taka właśnie True Love - 11 lat starania i oczekiwania w sumie nie tylko już Jej Rodziców, ale i całej familii. I oto jest :) Przyszła na świat już kawałek temu - 30 maja, karteczkę zrobiłam od razu, natychmiast niemalże, ale dzieciątko jako wcześniak mający trudności z oddychaniem jeszcze długo było w szpitalu. Dla Jej rodziców to z pewnością True Love :)

Papier jest w listki, lekko brokatowe.

czwartek, 15 sierpnia 2013

Po 30 latach

Lubię rocznice - różne. Choć świadczą niestety o upływie czasu, ale z drugiej strony pokazują, że można przy odrobinie (;)) wysiłku i uporu dotrwać np. do 30 rocznicy ślubu. Dla takich Jubilatów powstała moja kartka. Stonowana kolorystyka, którą zawdzięczam Jutrzence Galerii Papieru i cudowne róże.


W pracy wykorzystałam:
* Galeria Papieru - Jutrzenka
* Crafty Moly - Peace of Love
* sznurek Cupcake
* wykrojnik Marianne Design róże, wykrojnik Memory Box oraz Cherry Lin - listki
* ćwiek
* perełki w płynie

Przypominam także wszystkim chętnym o moim małym candy :))

Pracę zgłaszam na wyzwani Crafts and me  Crafts a hallenge , Card Mania, Crazy Challenge Shelly  (31.08), Sister Act Card ;

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

I... żyli długo i szczęśliwie...

Już po ślubie mojego Brata. Nie pytajcie nawet jak było - do dziś bolą mnie nogi :)) Było cudnie - zarówno na samej uroczystości zaślubin, jak i potem na weselu. Winietki się podobały, etykietki z butelek z alkoholem znikały szybciej, niż się można było spodziewać, a księga gości, pomimo obaw zasianych przez jedną z koleżanek komentujących post okazała się bardzo czytelna - tzn. dobór papierów był na tyle trafiony, że nie ma problemu z czytelnością wpisów. Podobnie z różyczkami - nie wiem czy to fakt, że wybrałam takie naprawdę sztywne, czy delikatność gości - w każdym razie nic się z pierwszą stroną nie wydarzyło - dotrwała w stanie nienaruszonym.

Dziś pokaże ostatnie smaczki ze ślubu - pierwszy autorstwa Eluni - kartka dla Młodych. Jeszcze raz Elu bardzo bardzo serdecznie Ci dziękuję - to mistrzostwo :)


A teraz produkcja moja - całkowicie coś innego. Nie pamiętam nawet kiedy ostatnio miałam igłę w ręku. Kiedy zobaczyłam gdzieś w katalogach Perminkowe fartuszki na butelki to był szok :) tak duży że wiedziałam, że kiedyś taki zrobię. Trochę czasu upłynęło, ale kiedy Młodzi zaznaczyli, że zamiast kwiatów wolą wino lub czekoladki stwierdziłam, że teraz nadszedł ten czas. Fartuszek uszyła koleżanka mojej mamy (również bardzo dziękuję), bo jakoś nie mogłam znaleźć w sklepach gotowego. A potem już tylko zostało haftowanie. Trochę inwencji twórczej, trochę podpatrzone na wzorze.

Zdjęcia trochę znów nieodpowiednie - choć robione w słoneczny dzień, bez lampy, wyszły jakieś niedoświetlone. Ale już czasu na ponowną sesję nie było. Kolorki są bardziej rzeczywiste na zdjęciu z butelką.



Fartuszek zgłoszony na Twórczy Weekend u Titani.


niedziela, 11 sierpnia 2013

Świętowanie

Witajcie w niedzielne południe :) Dzisiaj pozwolę Wam odpocząć od wszelkich wytworów - potworów rąk moich. Tym razem post będzie o świętowaniu. Kto się świętuje? W sumie po trochu ja. A dokładniej mój blog. Nawet nie wiem, kiedy to minęło, że 4 latka na liczniku wybiły (dokładnie 25.08 wybiją). Liczę ten czas jako całość - prowadzania bloga tutaj, na blogspocie oraz na blox-ie. Wszystkich, którzy nie widzieli, nie wiedzą lub nie mieli czasu serdecznie zapraszam w to moje poprzednie miejsce - olenkaja.blox.pl :)

I przy okazji tego małego święta chciałabym Wam podziękować - za obecność, za komentarze, za ciepłe słowa... za wszystko tak naprawdę.

Dla Was to świętowanie ma jeszcze charakter małego candy :))) wiem wiem :)) wszyscy je lubią.
Zasady proste jak zwykle:
1. zapisać się pod postem
2. na blogu zamieścić banerek
3. wrócić tutaj 11.09 po wyniki
4. wysyłka tylko na terenie Polski

No to co? Świętujemy??

A... i jeszcze nie wspomniałam co do zdobycia! Oczywiście szaleństwo scrapkowe - będzie ich ok 60 sztuk. Gdy przekroczymy 30 chętnych na rozdawnictwo dołożę kolejne 10 i tak co 30 ;)


piątek, 9 sierpnia 2013

Debiut/Debüt

Lubicie robić coś pierwszy raz? Coś czego nigdy wcześniej nie próbowaliście? Ja lubię. Dlatego projekt ten sprawił mi wiele radości, był niemałym wyzwaniem, no i kosztował trochę pracy. Co tym razem Wam zaprezentuję? Księgę gości. Pracowałam nad nią długo, w zamierzeniach miała być diametralnie inna w środku, ale wersja próbna nie bardzo mi się podobała. Myślałam, myślałam i wymyśliłam.
Powstała księga na bazie 20x25 cm, na bearmacie, w środku 10 kart, co  w sumie daje 22 strony do zapisu. Całość wykombinowana z pięknej kolekcji Peace of love Crafty Moly, Jutrzenki Galerii Papieru i niewielkiej ilości Special Moment Studio 75. Każda karta w środku zawiera imiona młodych oraz cytat dotyczący małżeństwa, miłości.

Już nie gadam więcej. Ciekawa jestem Waszej oceny. Zdjęć będzie dużo, bo nie mogłam się zdecydować, które zamieścić.





Detale




 I środek - postanowiłam go dość mocno obfotografować, bo sama poświęciłam sporo czasu na znalezienie pomysłów, co jest w środku takiej księgi. Mam nadzieję, że Komuś coś podpowiem ;)

 Tak wygląda pierwsza strona:





Wykorzystałam:
* album Scrapiniec 20x25cm
* papier Peace of Love, Jutrzenka, Special Moments
* napis Tricksart
* róze bibułkowe pączki  Rapakivi, róże papierowe różowe i ecru (te małe pochodzą ze sklepu scrap.com)
* wykrojnik Marianne Design, Memory Box i liście Chery lin

Album zgłaszam w Rapakivi na tablicy oraz w scrap.com 
oraz na wyzwania: Hanna and Friends (31.08) Sister Act (16.08), Shellys Images Blog (31.08) i blog.przyda-sie.pl (25.08)

***
Möchten Sie etwas zum ersten Mal zu tun? Etwas, das ich noch nie versucht? Ich mag. Daher ist dieses Projekt hat mich sehr glücklich gemacht, es war keine kleine Herausforderung, und würde ein wenig Arbeit kosten. Was werde ich Ihnen diese Zeit? Gästebuch. Ich arbeitete an es eine lange Zeit, hatte die Pläne radikal anders sein in der Mitte, aber keine Testversion, die ich genossen. Ich dachte, dachte ich, und ich bildete.

Es wurde auf der Grundlage des Buches 20x25 cm gegründet, auf bearmacie, in der Mitte von 10 Karten, für eine Gesamtmenge von 22 Seiten zu schreiben. Aktive wykombinowana einer schönen Sammlung von Peace Love Crafty Moly, Morgendämmerung Gallery, Papier und eine kleine Menge von Special Moment Studio 75 Jede Karte in der Mitte enthält die Namen der Jungen und ein Angebot für Ehe und Liebe.

Auch ich rede nicht mehr. Ich bin neugierig auf Ihre Bewertung. Foto wird eine Menge sein, denn ich konnte nicht entscheiden, welche Post.


czwartek, 8 sierpnia 2013

Etykietki na alkohol/Labels auf Alkohol

Zgodnie z obietnicą dziś czas pokazać do kompletu zrobione etykietki na alkohol. Forma równie prosta jak winietek, dodane kokardka i wstążeczka do zawieszenia. I znów Mariankowa ramka powielona 80 razy...



Na etykietkach - trzy wierszyki



A tutaj dla ciekawskich - plecki :)


***
Wie versprochen, heute zeigen, Zeit, um Etiketten auf Alkohol gesetzt. Form so einfach wie Widget, fügte Bogen und Band zum Aufhängen. Wieder Mariankowa Rahmen 80 mal dupliziert ...

środa, 7 sierpnia 2013

Winietki/Vignetten

Po powrocie z Bieszczad korzystając z urlopu i pomocy bliskich wreszcie udało mi się zakończyć produkcję winietek dla mojego brata. Wybrałam wzór sam w sobie bardzo ozdobny, w planach miałam kokardki albo obrączki w dolnym lewym rogu, ale Młodzi zdecydowli, że wolą klasykę. W sumie jest elegancko, wytwornie nawet troszeczkę. Papier piękny - prążkowany. I Mariankowa ramka powielona 90 razy ;) Ufff.

Tutaj półprodukty :)





W następnym odcinku pokażę etykietki na alkohol.

***
Nach der Rückkehr aus dem Bieszczady-Gebirge mit dem Urlaub und helfen Lieben endlich geschafft, die Produktion von Vignetten für meinen Bruder zu stoppen. Ich wählte das Muster selbst sehr reich verzierten, Pläne hatte Bögen oder Ringe in der linken unteren Ecke, aber Junge zdecydowli, dass sie die Klassiker bevorzugen. Insgesamt gibt es elegante, raffinierte sogar ein wenig. Schöne Papier - ausgekleidet. Ich Mariankowa Rahmen 90 mal;) Puh dupliziert.

Hier Zwischenprodukte :)

wtorek, 6 sierpnia 2013

"Góry moje, wierchy moje...."

... otwórzcie swe ramiona... tak jakoś leci jedna z piosenek o Bieszczadach. Urlop dobiegł końca. Dziękuję za wszystkie życzenia udanego odpoczynku - faktycznie był to bardzo owocny krajoznawczo i relaksacyjnie czas. I bardzo udany. Pogoda dopisała na 100, a nawet na 200% procent. Faktycznie - przez ostatnie 15 lat, jakie minęło od mojego pobytu w Bieszczadach, te zmieniły się niesamowicie. Nie same góry oczywiście, ale baza naclegowa, dostępność do karczm, sklepów, komunikacji... szok. To już nie są dzikie Bieszczady... choć wybraliśmy się także na szlak mało znany i mało uczęszczany - tam było nie tylko dziko, ale i odludnie :) i wystraszyć się można była człowieka zbierajacego na wysokości 1200m... jagody (szczegół, że w Parku Narodowym).

Każdy dzień w górach był niesamowity, każdy kilometr pełen zaskakujących odkryć - żaby wielkości dużej pięści, żmije, zaskrońce (tego nie jestem pewna), niezliczona ilość kolorowych, niesamowitych motyli, ślimaki bez skorupek w takiej barwie, że nie miałam pojęcia, że w ogóle mogą takie być, nie wspominając już o całej masie koników polnych. Największe jednak wrażenie robi dzika zwierzyna (sarna) przebiegająca w poprzek szlaku... widok bezcenny.

No i Bieszczadzkie niebo - piękne, niebieskie, a nocą tak wyjątkowo gwieździste... I jeszcze zimna woda w górskich rzeczkach tak cudownie chłodząca stopy po wielogodzinnych wędrówkach. I to powietrze, tak inne od miejskiego, pełnego spalin.


Tak na szybko wybrane kilka migawek z Bieszczadzkich przechadzek :)

Bieszczadzkie widoki z Połoniny Caryńskiej


Urocze miejsce - mały wodospadzik,a woda  w nim taka lodowata :)))


Przyjaciele z wędrówek - wybrane okazy



Widok na Wielką Rawkę


Dalej nie idziemy - zużycie bieżnika  :))


To lubię :)) Na Małej Rawce z widokiem na Wielką Rawkę


 A tutaj zdjęcie specjalne także nad Małą Rawką.
Patrząc na te chmury przypomniał mi się cytat. Taki trochę egzystencjonalny, autorstwa nie pamiętam kogo (jeśli ktoś zainteresowany to sprawdzę, bo gdzieś mam zapisany wraz z autorem), bardzo bardzo prawdziwy:
"Jesteś niebem obserwującym chmury. A ludzie, wydarzenia - to obłoki, które po nim przepływają. Tylko przepływają. Są na Twoim niebie dłużej lub krócej, ale nigdy - na zawsze".

Z nutką Bieszczadzkiej melancholii pozdrawiam Was serdecznie :)

***

"Mountain Mine Spitzen meine ...."
... Öffnen Sie Ihre Arme ... irgendwie tut einem der Lieder der Bieszczady-Gebirge. Urlaub ist vorbei. Vielen Dank für all die Wünsche für eine erfolgreiche Rest - in der Tat war es eine sehr fruchtbare touring und eine erholsame Zeit. Und sehr erfolgreich. Das Wetter war auf 100 und sogar 200% Prozent. In der Tat - in den letzten 15 Jahren, die seit meinem Aufenthalt im Bieszczady-Gebirge vergangen sind, hat sich dies geändert unglaublich. Nicht die gleichen Berge, natürlich, aber die Basis naclegowa, die Verfügbarkeit von Pubs, Geschäfte, Transport ... Schock. Dies sind nicht wild Bieszczady ... aber wir sind auch auf dem Trail eine wenig bekannte und wenig frequentierten - es war nicht nur wild, aber einsam :) und Sie können erschrecken die Montage war ein Mann auf der Höhe von 1200m ... Beeren (Detail, dass in der National Park).

Jeden Tag in den Bergen war unglaublich, jeder Kilometer voller überraschender Entdeckungen - ein Frosch von der Größe einer großen Faust, Nattern, Ringelnatter (ich bin nicht sicher), unzählige bunte, tolle Schmetterlinge, Schnecken ohne Schale in der Farbe, die ich wusste nicht, dass überhaupt kann das sein, nicht auf die gesamte Masse der Heuschrecken zu erwähnen. Die größte beeindruckende Wild (Hirsch) läuft auf der Spur ... sehen unbezahlbar.

Und Bieszczadzkie Himmel - blau und sternenklaren Nacht so besonders ... Ich habe kaltes Wasser in Flüssen so wunderbar Abkühlgeschwindigkeit nach langen Irrfahrten. Und die Luft, so verschieden von der Stadt, voll von Gas.

So zur schnellen Auswahl von ein paar Schnappschüsse von der Bieszczady geht :)


Und hier ist ein besonderes Bild von Little Rawka.

Mit Blick auf die Wolken erinnerte mich an ein Zitat. Dieses kleine existentiellen, durch Ich erinnere mich nicht, die (wenn jemand interessiert, check it out, weil ich irgendwo mit dem Autor gespeichert haben), sehr, sehr wahr:

"Sie sind die sky-Beobachtung Wolken Ein Volk, Veranstaltungen -. Es Wolken, die, wenn es fließt Durchfluss nur auf Ihrem Himmel mehr oder weniger, aber nie -... Forever"