niedziela, 28 grudnia 2014

Zapraszam na kawę

W taki szary dzień jak dzisiaj najlepiej smakuje kawa. Kawy też są różne - tradycyjne- czarne, parzone o intensywnym aromacie miło rozchodzącym się po całym domu, białe - z mlekiem, śmietanką, robione na sposób Latte, czy też Cappucino...
Ja najbardziej lubię taką:
(zdjęcie interent)

Ale nie pogardziłabym też taką:

U mnie dzisiaj kawa w nieco inny sposób podana. Taki nadal świąteczny.


Kawowa bombka :) lekko pobrokacona, przez co pięknie się mieni, czego zupełnie na zdjęciu nie widać. I ten zapach.... mrrrr

Bombeczkę posyłam na wyzwanie Magia Tworzenia (31.12)


11 komentarzy:

  1. ale Ty masz Oleńko super pomysły:)
    REWELACJA!

    OdpowiedzUsuń
  2. kawa jak kawa ,ale bombowa kawa to jest to

    OdpowiedzUsuń
  3. kawa hmmm uwielbiam kawę, dokładnie rok temu kupiłam sobie dzbanek do parzenia kawy i to była kawa:) mam też express kapsułkowy więc czasem pijam różne latte, nauczyłam się też ostatnio ręcznie spieniać mleczko:) A Twoja bombka to aż mi pachnie na odległość:) superowa!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna i aromatyczna bombeczka :) Uwielbiam kawę a Latte - bajka :) Pozdrawiam Serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chociaż kawy nie piję, to forma w jakiej ty podajesz swoją bardzo do mnie przemawia! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobra kawa nie jest zla, nie mniej jednak, dzisiaj wybieram Olu Twoją bombkę, jest niesamowita, jest tak oryginalna,mze powiem Ci, ze nie mogę się napatrzeć.Trzymam kciuki:)))Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna i aromatyczna bombeczka, a kawkę właśnie popijam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna bombka :) Uwielbiam kawę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak to moja stareńka ciotka powiada:
    -"kawa jak kawa... ale ten zapach..." :-)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Gdzie kawa tam i ja, i mój zachwyt dla bombki:-) Poza niewątpliwą i widoczną natychmiast urodą bombki to... tyyyyyyyle przyklejania??? Nigdy! Podziwiam cierpliwość:-)

    OdpowiedzUsuń